W "Kropce nad i" Palikot mówił, że inicjacja seksualna 13-latków jest jednym z przykładów hipokryzji polskiego prawa. - Nic takiego nie padło, proszę nie opowiadać nieprawdy. Każdy, kto będzie mówił, że Ruch Palikota popiera tego typu rozwiązanie, albo będzie mówił, że popieramy pedofilię, wyląduje w sądzie – groził Monice Olejnik rzecznik Ruchu Palikota. Dodał, że już wysłane zostały pozwy wobec Romana Giertycha, Tomasza Terlikowskiego i Joachima Brudzińskiego, a za chwilę pozwana zostanie Joanna Senyszyn.
- Nasi prawnicy już przygotowali kilka pozwów przeciwko kilku osobom. To się tak skończy. Stanowczo mówię: ani Janusz Palikot, ani Ruch Palikota nie mają takiego programu – dodał Andrzej Rozenek.
- Niech pan mnie nie obraża, dobrze? Pana lider poleciał za daleko. Pana lider tego nie wiedział, a ja wiem. Poleciał pan w kosmos dzisiaj. Nie będzie pan mnie straszył. Jak pan się w ogóle zachowuje? – zareagowała ostro Monika Olejnik, kiedy Rozenek dodał, że ani ona, ani Janusz Palikot nie wiedzieli, jaki jest „wiek przyzwolenia" w Polsce. – Mnie też powinniście pozwać, bo napisałam komentarz w „Gazecie Wyborczej". Dlaczego mnie zostawiacie? - pytała dziennikarka
- Nad tym się zastanawiamy. Nie chcemy szykanować prasy – odpowiedział Rozenek.
- No to szkoda – ucięła Olejnik.