debata miała być pomysłem Leszka Millera na utarcie nosa Januszowi Palikotowi, który w niedzielę ma kongres swojej partii. Temat nawiązuje do słów, które użył Palikot wobec Wandy Nowickiej, mówiąc, że "być może chce być zgwałcona".
Nowicka będzie na kongresie Palikota, ale dzień wcześniej pojawi się również na spotkaniu SLD. Nie to budzi jednak największe kontrowersje w partii. Według informacji "Rz" działaczki Sojuszu apelowały do przewodniczącego Leszka Millera, by nie pozwalał zabierać głosu nastolatce z Dzierżoniowa, która zasłynęła głównie dzięki zdecydowanym sądom na mikroblogu Twitter.
Zachwalała tam m.in. dokonania Czesława Kiszczaka i Edwarda Gierka, a żołnierzy wyklętych nazwała "zdrajcami i bandytami". Kontrowersyjne sądy dość szybko obiegły media, a Klimasara i jej zdjęcia w objęciach z politykami SLD, obiegły portale plotkarskie.
Okazuje się, że aktywność młodej działaczki nie podoba się również jej kolegom z partyjnej młodzieżówki. List otwarty do kierownictwa SLD wystosowali wczoraj dwaj aktywiści z Pruszkowa. Jan Górski i Jakub Dorosz-Kruczyński twierdzą, że na portalach społecznościowych sprzeciwiali się zachowaniom swojej koleżanki, ale koledzy z partii poprosili ich o zaprzestanie krytyki.