Długo oczekiwana rekonstrukcja rządu ma nastąpić w najbliższą środę. Takie pogłoski od kilku dni powtarzają sobie stołeczni dziennikarze, a wczoraj pośrednio, choć bez wskazania konkretnego dnia, potwierdził je Protasiewicz, następca Grzegorza Schetyny w dolnośląskiej PO.
– To będzie duża zmiana jakościowa, a pewny swojego stanowiska jest tylko wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński – oznajmił Protasiewicz w Polskim Radiu.
Protasiewicz: – Pewny swojego stanowiska jest tylko wicepremier Janusz Piechociński
Giełda następców Jacka Rostowskiego
Szef Platformy na Dolnym Śląsku jest już drugim politykiem PO, który przedstawia rekonstrukcję jako bardzo głęboką. Pierwszy zapowiedział to Jacek Rostowski, wicepremier i minister finansów, mówiąc niedawno, że zmiany powinny być naprawdę głębokie, tak aby nowa ekipa nie tylko rządziła przez najbliższe dwa lata, ale także by przekonała Polaków do powierzenia Platformie władzy na trzecią kadencję. Co ciekawe, rzecznik rządu Paweł Graś, zwykle bardzo aktywny na Twitterze, tej informacji w żaden sposób nie zdementował.
Jakie zmiany zostaną przeprowadzone? To wie tylko premier Donald Tusk. W każdym razie Protasiewicz zastrzegł, że szczegółów rekonstrukcji nie zna. Nie chciał też odpowiedzieć, czy wśród zdymisjonowanych będzie Rostowski.