Debata "Rz": Igrzyska uszyte na miarę

Kraków to najpoważniejszy kandydat do organizacji olimpiady w 2022 r. Mieszkańcy nie są do tego przekonani.

Publikacja: 16.05.2014 02:12

Uczestnicy debaty w redakcji „Rz” zgodnie mówią, że igrzyska olimpijskie są szansą, której Polska ni

Uczestnicy debaty w redakcji „Rz” zgodnie mówią, że igrzyska olimpijskie są szansą, której Polska nie może zmarnować

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

O wyzwaniach, jakie niesie ze sobą ewentualna organizacja przez Polskę igrzysk w 2022  roku, dyskutowano podczas debaty „Igrzyska olimpijskie w Krakowie – polska szansa czy wydatek, na który nas nie stać?", zorganizowanej przez „Rz". Uczestnicy dyskusji starali się znaleźć odpowiedzi m.in. na pytania związane z kosztami imprezy oraz korzyściami, jakie może ona przynieść Małopolsce oraz całemu krajowi.

O organizację igrzysk, oprócz Krakowa, ubiegają się Ałmaty, Lwów, Oslo i Pekin. Aktualna sytuacja polityczna praktycznie przekreśla kandydaturę Ukrainy. Zdaniem uczestników debaty najwyżej oceniana jest polska propozycja. – Na podstawie rozmów z przedstawicielami organizacji międzynarodowych i analiz obecnej sytuacji geopolitycznej twierdzam, że Kraków powoli wyrasta na faworyta. Nasze szanse oceniam na 80–90 proc. – mówił burmistrz Zakopanego Janusz Majcher.

Zwrot w stronę Azji

W ostatnim czasie MKOl przy wyborze gospodarzy igrzysk zdecydowanie skierował się w stronę państw azjatyckich. Pekin był organizatorem letnich igrzysk w 2008 roku, za cztery lata olimpiada będzie w południowokoreańskim Pyeongchang, a w 2020 w Tokio. Wybór MKOl nie powinien nikogo dziwić, szybko rozwijająca się gospodarka azjatycka daje gwarancję dobrze przygotowanej imprezy oraz duże dochody płynące od sponsorów.

Zdaniem Adama Krzesińskiego, sekretarza generalnego Polskiego Komitetu Olimpijskiego, jest to jednak argument, który przemawia za wyborem Krakowa.

– Nie może być tak, że jeden kontynent zawłaszcza najważniejsze imprezy sportowe. To duży plus dla pozostałych kandydatów. Na tle pozostałych miast oferta Krakowa wygląda bardzo dobrze – powiedział Krzesiński.

Igrzyska w Krakowie, w zamiarze organizatorów, mają wrócić do korzeni, które w nowożytnym ruchu olimpijskim rozpoczął Pierre de Coubertin, twierdząc, że „igrzyska powinny być dla ludzi". Pozostałe elementy, np.  związane z marketingiem, muszą być dostosowane do potrzeb sportowca, a nie odwrotnie. Dążenie do sukcesu finansowego imprezy może doprowadzić do zaniku idei samych igrzysk.

Słowacy czekają na nas

Igrzyska w Soczi pochłonęły z budżetu Rosji ponad 50 mld dolarów i mimo doskonale stworzonego projektu zabrakło najważniejszego elementu – kibiców.

– W Soczi widoczny był kryzys w filozofii organizacji tego typu imprez. Euro 2012 jest najlepszym dowodem, że w naszym kraju można stworzyć atmosferę prawdziwego sportowego święta. Kibicami wypełniały się nie tylko stadiony, ale także strefy kibica. Ciężko dostrzec tego typu zjawiska w innych państwach na świecie – uważa poseł Ireneusz Raś, przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

Z opublikowanych na początku roku badań przeprowadzonych na Słowacji wynika, że 79 proc. Słowaków opowiada się za organizacją igrzysk w 2022 w ich państwie. U naszych południowych sąsiadów miałyby zostać rozegrane konkurencje alpejskie, bo u nas nie ma takich możliwości.

– Po stronie słowackiej nie ma dylematów, które pojawiły się w naszym kraju. Oni zrozumieli dużo szybciej, jakie szanse niesie organizacja igrzysk. Pierwsze rozmowy prowadziliśmy już dwa lata temu. Słowacy czekają teraz na wynik referendum w Krakowie. Rządy obu stron podpisały umowy, a w tej chwili jesteśmy w sytuacji, gdy cały projekt nie jest pewny. Ta sytuacja zaniepokoiła naszych partnerów – mówił Krzesiński.

Przekonać Kraków

Mieszkańcy grodu Kraka w referendum zdecydują, czy chcą, by ich miasto starało się o igrzyska. Krakowianie zarzucają organizatorom nieumiejętne oszacowywanie kosztów, które przyjdzie ponieść wszystkim obywatelom. Według wyliczeń Komitetu Konkursowego Kraków 2022 wydatki związane z organizacją igrzysk wyniosą 5,6 mld złotych. Ponad połowę tej kwoty da MKOl. Przeciętny Kowalski za igrzyska w naszym kraju zapłaci 79 zł.

– Nasz plan jest zrównoważony, ekologiczny i ekonomiczny. Zakopane rozpaczliwie potrzebuje przywrócenia wizerunku miasta sportowego. Kraków powinien być postrzegany jako brama do zimowej Małopolski. Tego wizerunku do tej pory nie ma. Kraków jest najpopularniejszym miastem wśród zagranicznych turystów. Bez budowania silnego, międzynarodowego wizerunku tego miasta nie można myśleć o rozwoju turystyki w Polsce – uważa Magdalena Sroka, przewodnicząca Komitetu Konkursowego Kraków 2022.

W opinii marszałka województwa małopolskiego Marka Sowy tylko na własne życzenie możemy stracić możliwość wypromowania Polski na arenie międzynarodowej. Oslo, zdaniem wielu najgroźniejszy rywal Krakowa, nie przeprowadziło jeszcze wśród mieszkańców referendum. Ale w zorganizowanych w Norwegii w lutym badaniach ponad 50 proc. ankietowanych opowiedziało się przeciwko organizacji igrzysk.

– Jeśli szukać zagrożeń, które przed nami stoją, to referendum wydaje się jednym z największych. Zostało nam bardzo mało czasu, by przekonać mieszkańców Krakowa. Nigdy w tej części świata nie odbyły się zimowe igrzyska. Polska ze Słowacją są w stanie zrealizować igrzyska, które będą stworzone dla kibiców – przekonuje Sowa.

Mocne przyspieszenie

Czy Polska potrzebuje igrzysk, by móc zrealizować projekty związane z rozwojem infrastruktury i turystyki?

Zdaniem prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego wybór naszej oferty pozytywnie wpłynie nie tylko na inwestycje w miastach, które będą gościć olimpijczyków, ale odczują to wszyscy mieszkańcy województwa małopolskiego.

– Zależy nam, by móc stworzyć infrastrukturę drogową i kolejową, która będzie dobrze funkcjonować na terenie całego województwa. Przy obecnym dofinansowaniu nie jesteśmy w stanie tego wykonać. Zaproponowane przez nas inwestycje będą tworzone, lecz organizacja igrzysk umożliwiłaby przyspieszenie ich realizacji – powiedział Majchrowski.

Według wiceministra rozwoju regionalnego Adama Zdziebły przeprowadzenie igrzysk oraz cały proces poprzedzający rozpoczęcie imprezy będzie idealnym momentem do stworzenia kolejnego dużego bodźca, po Euro 2012, do zmian w naszym kraju.

– W Polsce w ostatnich latach dokonała się niezwykła przemiana. Obecnie na każdym poziomie zarządzamy rozwojem. Wiemy, co chcemy zrobić, jak to robić i jakich potrzebujemy do tego instrumentów – ocenił Zdziebło.

Jak wyjaśniał, Euro 2012 było dla nas wielkim testem. Inwestycje, które w ramach projektu zostały zrealizowane, były niezbędne nie tylko w związku z organizacją turnieju.

–  Teraz, bez względu na wynik naszej kandydatury, musimy dokończyć niezbędne inwestycje w tym regionie. W roku 2022 będziemy po drugim dużym budżecie europejskim i potrzebny będzie kolejny motor generujący polski wzrost. Igrzyska idealnie się w tym planie zazębiają. Chcemy, by igrzyska w Krakowie zostały uszyte na miarę.

Miasto-gospodarza XXIV zimowych igrzysk olimpijskich poznamy 31 lipca 2015 r.

Polityka
Ukraina łączy Tuska i Macrona
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sejmowa partia zmieniła nazwę. „Czas na powrót do korzeni”
Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia