Naczelny tygodnika "Nie" był gościem Cezarego Łasiczki w TOK FM.
Porównanie Ewy Kopacz do niego Urban skomentował stwierdzeniem, że obsuwa się w publicznym obiegu. - Najpierw byłem porównywany do Goebbelsa, człowieka mądrego, sprawnego, prawdziwego doktora - mówił. - Teraz porównują mnie do Kopacz, niedługo - do Breivika. Obsuwam się...
Były rzecznik Rady Ministrów skomentował również zamieszanie wokół wyborów samorządowych. Zlekceważył je twierdząc, że awantura minie, tak jak minęły spory o zegarki, podsłuchy i inne. - To jest rytm polskiego życia politycznego. Zawsze jest jakiś wielki gwałt, a to o katastrofę smoleńska, a to jakieś epizody, a potem wszystko ucicha.
Jednak zdaniem Urbana zarówno postawa Kaczyńskiego, jak i Millera, są groźne. Gdyby Jarosław Kaczyński wygrał wybory, przejął władzę, a potem przegrał następne wybory - już władzy nie odda. - Powie, że w sposób oczywisty te ostatnie były sfałszowane - mówił Urban.
Jerzy Urban jest zdania, że prezes PiS kontestuje wyniki wszystkich wyborów. - Teraz mówi, że sfałszowano wybory, w których osiągnął najlepszy z dotychczasowych wyników. A co dopiero, gdy będzie miał władze, policję, służby specjalne, wojsko. I przyjdą wybory, które będą chciały mu to odebrać. Już mamy Putina, tylko bardziej zdziczałego - stwierdził.