Według byłego posła Twojego Ruchu, wygrana homoseksualnego posła jest "dowodem empirycznym, że jego (Słupska - red.) mieszkańcy ignorują wolę Kościoła i robią, co chcą".
Według Hartmana, wybierając "sympatycznego i kompetentnego Biedronia" mieszkańcy miasta zachowali się jak "wolni ludzie", nie oglądając się ani na orientację seksualną kandydata, ani na to, co powie Kościół.
Zdaniem filozofa, wygrana Biedronia stanowi alarm dla Kościoła. Jak pisze Hartman, "ludzie mają dość (...) nienawiści do wolności, do świeckości, do gejów, do wolnego seksu, do innych, niż życzy sobie Kościół, zainteresowań i stylów życia. (...) Mają dość pedofilii, podwójnego życia księży i nieustannie powtarzanych kłamstw, że są to zjawiska marginalne. Ludzie mają oczy i widzą - nie tylko w Słupsku!".
Podczas drugiej tury wyborów Robert Biedroń pokonał Zbigniewa Konwińskiego z PO. Biedroń zdobył 57,08 proc. głosów, Konwiński - 42,92 proc.