Zbigniew Ziobro skomentował w Radiu Zet decyzję sądu w sprawie odpowiedzialności kierownictwa Centralnego Biura Antykorupcyjnego za sposób prowadzenia operacji specjalnej ws. afery gruntowej.
Były minister sprawiedliwości w rozmowie z Moniką Olejnik argumentował, że Kamiński „nie był wcześniej karany, cieszył się dobrą opinią i miał szlachetne motywy". – Te okoliczności, kodeks karny o tym mówi, powinny być wzięte pod uwagę na korzyść oskarżonych – mówił Ziobro.
- Uważa pan, że to wyrok polityczny? – zapytała Monika Olejnik. – Wpisuje się w politykę, co najmniej. Sąd nie działa w wieży z kości słoniowej. Kiedy widzę te pełne entuzjazmu wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, którzy tak chętnie widzieliby Mariusza Kamińskiego w więzieniu, z kryminalistami, to pokazuje tę miłość w ich oczach, szczerą i prawdziwą – odpowiedział Ziobro.
Zbigniew Ziobro tłumaczył, że akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego w ministerstwie rolnictwa była legalna, ponieważ spełnione zostały przesłanki określone w ustawie o CBA. Były minister sprawiedliwości przypominał, że inne sądy doszły do wniosku, że akcja była legalna. – Są trzy składy sądu, które orzekają inaczej. Roztropny sędzia powinien wziąć pod uwagę, że jego koledzy, często bardziej doświadczeni, oceniali inaczej niż on – argumentował.
- Sednem tej sprawy było to, że dwóch panów twierdziło – zanim uruchomiono operację specjalną – że mają wpływy w ministerstwie rolnictwa i za kilka milionów załatwią decyzję w ministerstwie. Popełniali przestępstwo. Cztery osoby potwierdziły, że Kryszyński i Ryba składali im taką propozycję. – tłumaczył Ziobro.