Reklama

Rzecznik rządu: Delegacja sędziego Iwańca skrócona

Delegacja sędziego Jakuba Iwańca do Ministerstwa Sprawiedliwości została skrócona w trybie natychmiastowym - poinformował w #RZECZoPOLITYCE rzecznik rządu Piotr Müller.

Aktualizacja: 21.08.2019 09:12 Publikacja: 21.08.2019 09:01

Rzecznik rządu: Delegacja sędziego Iwańca skrócona

Foto: tv.rp.pl

- Dzisiaj pan minister (Zbigniew) Ziobro podjął decyzję o tym, aby skrócić delegację pana sędziego do Ministerstwa Sprawiedliwości - oświadczył w #RZECZoPOLITYCE rzecznik rządu.

Onet ujawnił we wtorek wieczorem, że to Jakub Iwaniec, zaufany współpracownik Łukasza Piebiaka, miał dostarczać internetowej hejterce Emilii haki na Krystiana Markiewicza, szefa stowarzyszenia Iustitia.

Pytany o publikację Onetu rzecznik zwrócił uwagę, że Iwaniec jest "sędzią a nie politykiem", a cała sprawa może być wynikiem "konfliktu w środowisku sędziowskim".

Urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości udostępniali wrażliwe informacje z życia co najmniej 20 sędziów. Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak aranżował i kontrolował akcję, która miała skompromitować szefa Stowarzyszenia "Iustitia" - informował wcześniej Onet.

Aby zdyskredytować prof. Krystiana Markiewicza, szefa "Iustitii", wykorzystano pogłoski i plotki na temat jego życia intymnego. Dokument w sprawie sędziego przekazała wiceministrowi sprawiedliwości kobieta o imieniu Emilia w czerwcu 2018 roku. Kobieta współpracowała z wiceministrem Łukaszem Piebiakiem. Za jego zgodą anonimowo wysyłała do mediów kompromitujące materiały - ustalił Onet.

Reklama
Reklama

- To jest absolutnie zatrważające, że został zbudowany system w państwie, w Ministerstwie Sprawiedliwości, który zmierza do tego, żeby niszczyć konkretnych ludzi, którzy chcą walczyć o praworządność i sprawiedliwość - mówił o całej sprawie prof. Markiewicz.

Kobieta miała dać pracownikom resortu dostęp do swojego konta na Twitterze, by można było skopiować historię jej wpisów, także tych wykasowanych. Prywatnie Emilia jest związana z jednym z pracowników Krajowej Rady Sądownictwa, sędzią, który wcześniej pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Dowody świadczą o tym, że kobieta była w bezpośrednim kontakcie z ministrem Piebiakiem. Za pośrednictwem komunikatorów internetowych ustalała sposoby kompromitowania sędziów w mediach społecznościowych oraz w mediach prorządowych. Plan ten zaakceptował wiceminister.

"Dziękuję bardzo. Teraz trzeba wypocząć by dalej walczyć o dobrą zmianę. O podwyżce się pomyśli" - pisał w jednej z wiadomości wiceminister Piebiak.

Inna rozmowa miała dotyczyć ataku medialnego na sędziego Piotra Gąciarka z warszawskiego oddziału „Iustitii". Materiał na jego temat pojawił się w programie "Alarm" w TVP1.

- Może wybuchnie mała afera w programie Alarm. Mam nadzieję, że nie zawiodłam - pisała kobieta.

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kaczyński mówi, że PiS będzie chciał przekonywać do siebie głosujących na Brauna
Polityka
Polska ma być na rok zwolniona z relokacji migrantów. Rząd ogłasza sukces
Polityka
Jacek Sasin: Donald Tusk wpędza nas w izolację, jesteśmy w potężnej opresji
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
(Nie)Krótka historia prezydenckich wet. Czy Karol Nawrocki idzie na rekord
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama