– Gdzie teraz są Ziobro, Kamiński i Macierewicz? W kosmosie? Niestety nie. Nie wylecieli na misję na Marsa, a mieliby moje stuprocentowe poparcie – powiedział Giertych w TVP Info.
Adwokat uważa, że trójka polityków prawicy przygotowuje się do objęcia ważnych stanowisk po jesiennych wyborach parlamentarnych. – Macierewicz szykuje się na szefa MSW, Kamiński chce być szefem CBA, Ziobro chce wrócić do prokuratury. Tak panowie chcą spędzić swoją przyszłość – ocenił.
Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Dyskusja na ten temat odbyła się podczas konwencji w Katowicach. Były szef ABW Bogdan Święczkowski zaproponował, by sędziowie i prokuratorzy przechodzili okresowe badania wariografem.
– Władza polityczna chce wpływać na władzę sądowniczą. Mają być takie wyroki, jakie się podobają PiS – skomentował ten pomysł Giertych. Kandydat na stanowisko senatora wypowiedział się również na temat ustawowego prawa do prowokacji, propozycji Zbigniewa Ziobry. - Państwo, gdzie służby podżegają obywateli to marzenie PiS, ale nie Polski. Formułowanie opinii o sędziach godzi w ich konstytucyjną ochronę – powiedział.