Grupa robocza istniejąca w fińskim Ministerstwie Finansów pracuje nad rozwiązaniami, które mają ograniczyć poziom zadłużenia Finów, wprowadzając limit kredytów, jakie mogą zaciągnąć konsumenci wynoszący 4,5-krotność ich rocznego przychodu.
Banki udzielające kredytów konsumenckich musiałyby - przed udzieleniem kredytu sprawdzić ile wynosi łączne zadłużenie potencjalnego kredytobiorcy w innych bankach. Gdy suma kredytów osiągnie wyznaczony limit bank nie mógłby udzielić konsumentowi kolejnego kredytu.
Średnie roczne wynagrodzenie w Finlandii wynosi 37500 euro - co oznacza, że przeciętny konsument mógłby wziąć maksymalnie 170 tys. euro kredytu.
Jednocześnie grupa robocza nie rekomenduje zwiększenia zabezpieczenia kredytów hipotecznych, które wynosi obecnie co najmniej 15 proc. wartości kupowanej nieruchomości, a w przypadku pierwszej nieruchomości - 5 proc. wartości.
- Nasze propozycje nie utrudnią znacząco uzyskiwania kredytów mieszkaniowych - zapewnia Leena Mörttinen stojąca na czele grupy roboczej.