Dziś w całej Polsce trwa czarny protest. Na wzór obywatelek Irlandii, które w 1975 roku strajkowały w obronie swoich praw, wiele Polek nie poszło dziś do pracy. Ubrane na czarno biorą udział w różnych pikietach i manifestacjach.
- Marzy mi się porządny protest kobiet, które pokażą, jak ważne są dla nich prawa kobiet - powiedziała w Radiu Zet Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej i komitetu „Ratujmy Kobiety”. Jako wielki sukces oceniła to, że protest w ogóle się odbywa.
Nowacka oceniła, że protest "symbolicznie" będzie bardzo duży. - Natomiast w praktyce, chociażby przez małe uzwiązkowienie, wiele kobiet się nie odważy. Ale jest solidarnych. Tak samo, jak te, które wezmą dzień wolny, będą solidarnie protestować - powiedziała Nowacka.
W ocenie polityk lewicy, rząd Beaty Szydło upadnie i to szybko. Nowacka przywołała m.in. treść haseł, które pojawiały się na sobotniej manifestacji w obronie kobiet przed Sejmem, w tym hasło "Beato niestety, twój rząd obalą kobiety”.
- Nie chodzi o to, że nie są entuzjastami projektu liberalizacyjnego, ale nie dotrzymali słowa, po raz kolejny widzimy, że skłamali - powiedziała Barbara Nowacka i wytknęła rządowi PiS dwa kłamstwa: - Pierwsze obiecywali, że będą zupełnie inni niż Platforma, a pokazują, że są jeszcze gorsi. A dwa, że obiecywali procedować każdy wniosek obywatelski, czyli słuchać ludzi, i nie słuchają.