Sejmowa Komisja Etyki łagodnie oceniła zachowanie posła PiS Piotra Pyzika. Zabrakło jednego głosu do tego, by ukarać go naganą. Dostanie jedynie upomnienie. Uchwała w tej sprawie właśnie się uprawomocniła, bo poseł nie odwołał się od decyzji komisji.
Przypomnijmy, 21 lipca, podczas kłótni, która wywiązała się w trakcie nocnego posiedzenia Sejmu, poseł PiS z Gliwic Piotr Pyzik pokazał posłom środkowy palec – to gest powszechnie uważany za obraźliwy i wulgarny. Sprawą przez wiele dni żyła opinia publiczna.
Wniosek o ukaranie Pyzika złożyła Platforma Obywatelska. Najwyższą karą, jaką może nałożyć Komisja Etyki, jest nagana, potem upomnienie i zwrócenie uwagi. Z pięciu członków komisji nagany dla posła PiS chciały tylko Izabela Mrzygłocka z PO i Joanna Schering-Wielgus z Nowoczesnej.
– Kara nagany musi przejść bezwzględną większością głosów, a tak się nie stało w tym wypadku, bo jeden z posłów wstrzymał się od głosu – tłumaczy posłanka PO.
Podczas drugiego głosowania, za karą upomnienia, mimo wielu wątpliwości byli posłowie: Włodzimierz Bernacki (PiS), Grzegorz Długi (Kukiz'15) i Zbigniew Sosnowski (PSL), przeciw: dwie posłanki.