- Jak się przegrywa, to samopoczucie nie jest rewelacyjne, ale ja jestem sportowcem, umiem wygrywać i przegrywać. Ale ja nie przegrałam - zastrzegła Krynicka.
Wcześniej zapewniała dziennikarzy, że nigdy nie wypowiada się ani się nie wypowiadała o nikim pogardliwie.
Krynicka tłumaczyła, że nie weszła do Sejmu z powodu bardzo mocnej listy PiS w jej okręgu, ale zrobiła "świetny wynik" (w okręgu 24 w Białymstoku Krynicka zdobyła 9 328 głosów).