Po zakończeniu posiedzenia Sejmu, w czasie którego doszło do okupacji sali obrad przez opozycję i przeniesienia przez PiS głosowań do Sali Kolumnowej, zebrany pod Sejmem tłum biorący udział w proteście zorganizowanym przez KOD zablokował drogi wyjazdowe z parlamentu. W związku z tym premier Beata Szydło i prezes PiS Jarosław Kaczyński opuścili Sejm dopiero o 3 nad ranem.
Pawłowicz opuszczała parlament w asyście policji. "Policjantka, która asystowała mi wśród wrzasków i obelg, i doprowadziła do Alej Ujazdowskich do radiowozów policyjnych. Radiowóz policyjny odwiózł mnie do domu. Policji BARDZO DZIĘKUJĘ" - napisała na Facebooku.