Po programie poseł PO przyznał się do przejęzyczenia. "Chyba jakiś 'diabeł' czuwa nad TVP" - podkreślił (Belzebub to semickie imię demona, synonim diabła).
Myrcha przy okazji wypomniał wpadkę Beacie Szydło, która - jeszcze jako posłanka PiS - nie potrafiła podać daty wejścia Polski do UE.