PiS zaproponowało niedawno zmiany w ordynacji wyborczej w wyborach samorządowych zakładające m.in. wprowadzenie kadencyjności na stanowiskach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Obecnie prawo nie wskazuje maksymalnej liczby kadencji przez którą można zajmować te stanowiska.
Jednak, zdaniem Borusewicza, to nie kwestia kadencyjności jest "istotą pomysłu PiS".
Borusewicz przekonuje, że chodzi o "skrócenie obecnej kadencji i wybory jeszcze w tym roku".
"Ma to się stać za sprawą wprowadzenia nowej, wydłużonej do 5 lat kadencji, oraz przejściowego przepisu, w którym zapisze się, że zmiana zostanie wprowadzona w roku bieżącym w pół roku po opublikowaniu nowej ustawy" - pisze wicemarszałek Senatu na Facebooku.
"Paradoksalnie PiS wydłużając przyszłe kadencje skróci obecną" - podsumowuje.