Rano RMF FM podało, że Misiewicz rozstaje się z MON, ale resort i sam Misiewicz zdementowali te pogłoski. W sobotę notka o Misiewiczu zniknęła ze strony MON. Z kolei tydzień temu premier Beata Szydło zapowiedziała, że szef MON Antoni Macierewicz "podjął już decyzję" ws. Bartłomieja Misiewicza.
- Misiewicz to skądinąd sympatyczny, uprzejmy młody człowiek, bardzo sprawny w tym, czym się zajmuje. I powiedzmy sobie szczerze - to, że poszedł do knajpy i wypił piwo, nie jest zbrodnią, media często robią z igły widły. Chociaż oczywiście wiem, że są też rzeczy poważniejsze i niedobre - na to, by oficerowie meldowali się temu młodemu człowiekowi czy tytułowali go ministrem, nie może być zgody - mówił w rozmowie z "Do Rzeczy" Kaczyński.