Aktualizacja: 25.10.2017 07:21 Publikacja: 24.10.2017 19:44
Foto: AFP
Od tygodnia były gubernator obwodu odeskiego nawołuje do protestów i dymisji prezydenta Petra Poroszenki. Demonstracje, które rozpoczęły się w ubiegły wtorek pod Radą Najwyższą, gromadziły kilka tysięcy ludzi, teraz pozostało około 200. Większość z nich to zwolennicy Saakaszwilego i weterani Batalionu Donbas, walczącego na wschodzie kraju. Domagają się m.in. przeprowadzenia reformy systemu wyborczego i powołania sądów antykorupcyjnych.
Prokurator generalny Ukrainy Jurij Łucenko oświadczył we wtorek, że protestujący na czele z byłym prezydentem Gruzji szykują na Ukrainie zbrojny zamach stanu. Według Łucenki pomagać mu w tym ma 20 Gruzinów, którym Saakaszwili, będąc gubernatorem obwodu odeskiego, miał „pomóc wyrobić stały pobyt na Ukrainie".
Jak powiedział w rozmowie z Fox News Donald Trump, „zawsze był dobry w wywieraniu nacisku”. - Zrobię to, jeśli b...
Były dyrektor FBI James Comey wywołał oburzenie w administracji Trumpa po tym, jak krótko zamieścił na Instagram...
Zwycięstwo George’a Simiona w niedzielnych wyborach prezydenckich może oznaczać, że drugi po Polsce najważniejsz...
W Antalyi rozpoczęło się spotkanie 32 ministrów spraw zagranicznych państw NATO, którego celem jest m.in. przygo...
Rezultatem bliskowschodniej podróży prezydenta USA są nie tylko lukratywne kontrakty handlowe, lecz także pewne...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas