Sprzedaż nieruchomości przed końcem roku może okazać się podatkową pułapką. Wszystko zależy od tego, ile czasu upłynęło od jej nabycia. Nie zawsze jednak można czekać do następnego roku. Podpowiadamy, jak uniknąć sporów z fiskusem.
Osoby, które kupiły mieszkanie w 2015 r., mogą je sprzedać bez podatku dopiero w 2021 r. Dochód ze zbycia nieruchomości jest zwolniony z PIT dopiero po upływie pięciu lat od nabycia (licząc od końca roku). Jeśli sprzedający nie poczeka do końca 2020 r., zapłaci 19-proc. PIT.
Czytaj także:
PIT a sprzedaż mieszkania: zaczekaj pięć lat albo zainwestuj pieniądze
Jest sposób, by otrzymać część zapłaty wcześniej i uniknąć daniny. Skarbówka potwierdza, że jest nim otrzymanie części lub nawet całości ceny w formie zadatku. Taką odpowiedź otrzymała podatniczka, która kupiła mieszkanie w 2015 r. i planuje je sprzedać w 2021 r. Transakcja będzie zwolniona z podatku. Potencjalny kupiec chciałby jednak jeszcze w 2020 r., na podstawie umowy cywilnoprawnej, wpłacić zadatek, aby zarezerwować lokal. Kobieta zapytała, czy zadatek otrzymany przed upływem pięciu lat będzie w jakikolwiek sposób opodatkowany.