Składanie deklaracji w formie elektronicznej jest z roku na rok coraz popularniejsze. Przyczyniło się do tego umożliwienie składania tzw. e-PIT bez konieczności stosowania bezpiecznego podpisu elektronicznego i zrównanie e-deklaracji z rozliczeniem za pomocą zeznań opatrzonych podpisem własnoręcznym.
Dowodem potwierdzającym złożenie e-PIT jest urzędowe poświadczenie odbioru (UPO), wydawane przez elektroniczną skrzynkę podawczą systemu teleinformatycznego administracji podatkowej.
Jak wynika ze skierowanej do ministra finansów interpelacji posłów Grzegorza Roszaka i Marka Wojtkowskiego (nr 21 165), podatnicy, którzy rozliczyli się przez Internet, często mają kłopoty z wymogami stawianymi przez niektóre banki. Nawet jeśli podatnik ma urzędowe poświadczenie odbioru e-zeznania, często bank przed
udzieleniem kredytu wymaga wydrukowania formularza PIT i UPO albo dodatkowego papierowego zaświadczenia z urzędu skarbowego. Posłowie zwrócili uwagę na równoważność rozliczenia tradycyjnego i wirtualnego oraz zapytali o stanowisko resortu.
Minister opowiedział, że nie ma wpływu na zakres dokumentacji, której żądają komercyjne banki, oraz zwrócił uwagę na art. 178 ordynacji podatkowej (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 8, poz. 60 ze zm.). Przepis ten daje stronie prawo do wglądu do akt sprawy, sporządzania z nich notatek, kopii lub odpisów, również po zakończeniu postępowania. Można też żądać uwierzytelnienia odpisów i kopii akt lub wydania uwierzytelnionych odpisów.