Reklama
Rozwiń

PIT: Zamrożenie kwot to ukryta podwyżka

Bez podnoszenia stawek podatkowych rząd wyciągnie w tym roku z naszych kieszeni dodatkowe 4 mld zł – obliczają ekonomiści.

Publikacja: 07.11.2013 08:10

Zamrożenie kwot to ukryta podwyżka PIT

Zamrożenie kwot to ukryta podwyżka PIT

Foto: www.sxc.hu

Taka ukryta podwyżka PIT to efekt zamrożenia od kilku lat kwot służących do obliczania podatku. W efekcie płacimy go więcej, niż gdyby te kwoty waloryzowano i nie likwidowano ulg.

Ekonomiści z Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA zwracają uwagę, że od kilku lat nie zmieniają się kwoty wolne od podatku, próg powodujący przejście ze stawki 18 proc. do stawki 32 proc. oraz koszty uzyskania przychodu. Stała pozostaje też kwota kosztów uzyskania przychodu. Bez zmian pozostaje też kwota ulgi na dzieci (choć od ubiegłego roku zwiększono ją dla małżeństw posiadających troje i więcej dzieci). Znikła przy tym ulga na Internet.

Tymczasem nasze zarobki powoli, ale systematycznie rosną. W efekcie, jak wylicza CenEA, w 2013 r. podatnicy oddadzą z tytułu PIT o 4,17 mld zł więcej, niż gdyby od 2009 r. systematycznie waloryzowano wspomnianej kwoty.

– Tymczasem próg, powyżej którego nie płaci się składek ZUS, jest indeksowany, a w latach 2009–2013 jego wartość wzrosła o 16,29 proc. – zauważa Michał Myck, dyrektor CenEA.

Efekty takiej polityki rządu są najbardziej dotkliwe dla dobrze zarabiających. Ekonomiści wyliczają, że małżeństwo z jednym dzieckiem, w którym jeden małżonek zarabia 7400 zł, a drugi 3400 zł miesięcznie, płaci w ten sposób co miesiąc o 237 zł 33 gr więcej, niż gdyby kwoty podatkowe były waloryzowane.

– Prowadzone od wielu lat „zamrażanie" parametrów systemu podatkowego stało się sposobem na regularne, nierzucające się w oczy podnoszenie obciążeń podatkowych. Jego skumulowany wpływ w ciągu pięciu lat przekłada się na znaczący wzrost zobowiązań podatkowych – komentuje Michał Myck.

Ekonomiści za podstawę badań wzięli próbę 100 tys. podatników z 37 tys. gospodarstw domowych.

Dzisiejsza skala, według której oblicza się PIT, obowiązuje od początku 2009 r. Wtedy właśnie wprowadzono obowiązujące dzisiaj stawki 18 i 32 proc. Tę drugą płaci się zasadniczo po przekroczeniu progu 85 528 zł.

Fundacja CenEA jest znana m.in. ze współpracy z Kancelarią Prezydenta w tworzeniu opublikowanych kilka miesięcy temu propozycji prorodzinnych zmian w PIT. Na razie ta propozycja nie trafiła jednak do Sejmu.

Taka ukryta podwyżka PIT to efekt zamrożenia od kilku lat kwot służących do obliczania podatku. W efekcie płacimy go więcej, niż gdyby te kwoty waloryzowano i nie likwidowano ulg.

Ekonomiści z Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA zwracają uwagę, że od kilku lat nie zmieniają się kwoty wolne od podatku, próg powodujący przejście ze stawki 18 proc. do stawki 32 proc. oraz koszty uzyskania przychodu. Stała pozostaje też kwota kosztów uzyskania przychodu. Bez zmian pozostaje też kwota ulgi na dzieci (choć od ubiegłego roku zwiększono ją dla małżeństw posiadających troje i więcej dzieci). Znikła przy tym ulga na Internet.

W sądzie i w urzędzie
Nowa funkcja w mObywatelu. Przyda się na starość
Praca, Emerytury i renty
Prawdziwy szał na świadczenie dla seniorów
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
Edukacja i wychowanie
Jakie są najlepsze uczelnie w Polsce? Opublikowano ranking Perspektywy 2025
Zawody prawnicze
Ranking kancelarii prawniczych 2025. Znamy zwycięzców