Kluczyki do nowego samochodu, biżuteria, pieniądze na mieszkanie – pod choinką można znaleźć i takie hojne podarki. Dobrze wiedzieć, co zrobić, aby nie napytały nam podatkowych problemów.
– Fiskus nie przychodzi na kontrolę tylko po to, aby sprawdzić, czy rozliczyliśmy się ze świątecznych prezentów. Często jednak dowiaduje się o nich przy weryfikowaniu źródeł pochodzenia naszego majątku – mówi doradca podatkowy Grzegorz Gębka, właściciel kancelarii podatkowej. – Od takiej ujawnionej dopiero w trakcie kontroli darowizny grozi nam 20-proc. danina.
Zwolnienie w najbliższej rodzinie
Przypomnijmy, że zwolnione z podatku są darowizny dla najbliższej rodziny, czyli osób zaliczających się do tzw. zerowej grupy. Należą do niej małżonek, zstępni (dzieci, wnuki), wstępni (rodzice, dziadkowie), pasierb, rodzeństwo, ojczym i macocha.
Jeśli jednak prezent kosztował więcej niż 9637 zł, musi być zgłoszony w ciągu sześciu miesięcy do urzędu skarbowego (na formularzu SD-Z2). Nie ma tego obowiązku, gdy umowa została zawarta w formie aktu notarialnego (co przy prezentach świątecznych nie jest raczej praktykowane, chyba że przekazujemy nieruchomość).
Pieniądze na konto, a nie w kopercie
Jeśli Święty Mikołaj chce obdarować najbliższych pieniędzmi, powinien pamiętać, że nie może ich dać w kopercie. Kwoty powyżej 9637 zł muszą być potwierdzone przelewem. Przepisy mówią o udokumentowaniu ich np. dowodem przekazania na rachunek płatniczy lub przekazem pocztowym.