To niepotrzebna strata czasu. I podatników, i urzędników. Tak mówią eksperci o akcji weryfikowania zeznań osób korzystających z ulgi abolicyjnej.
– Przysługuje zarabiającym za granicą, a konkretnie w kraju, z którym mamy umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania, przewidującą metodę proporcjonalnego odliczenia. Przykładowo w Wielkiej Brytanii, USA, Norwegii czy Holandii. Ulga pozwala obniżyć płacony w Polsce podatek – tłumaczy Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
W 2021 r. ulga abolicyjna została ograniczona do 1360 zł. Niektórzy mają jednak nielimitowaną.
– Są to osoby, które wykonują pracę poza terytorium lądowym. Marynarze, piloci, stewardesy czy pracujący na platformach wiertniczych. W zeznaniu za 2021 r. mogli wykazać ulgę bez ograniczeń – wyjaśnia Piotr Hanuszewski, menedżer w zespole ds. PIT w KPMG w Polsce.
– Ci, co tak zrobili, są teraz wzywani do urzędów skarbowych. Urzędnicy tłumaczą, że muszą ich sprawdzać, ponieważ system nakazuje weryfikację ich zeznań – mówi Grzegorz Gębka.