Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 23.04.2020 19:35 Publikacja: 24.04.2020 18:00
Namiot uczestników wyprawy znaleziony przez ratowników 26 lutego 1959 r. Ślady wskazywały, że został rozcięty od wewnątrz, a większość narciarzy uciekła w skarpetkach lub boso
Foto: Wikipedia
Igor Diatłow i jego towarzysze, którzy zimą 1959 roku planowali zdobyć szczyt Otorten, nie byli wizjonerami, marzycielami ani kreatorami nowych trendów. Stanowili trybiki w wielkiej machinie napędzanej budżetem partii komunistycznej, produkującej taśmowo „podróżników" i zagospodarowującej wolny czas młodych ludzi.
Turystyka cieszyła się w ZSRR niezwykłą popularnością. Wkrótce po zakończeniu II wojny światowej otwarto biura podróży na Krymie i na Północnym Kaukazie. Organizowano wyprawy mające uczcić pamięć bohaterów wojennych, odtwarzające przebyte przez nich szlaki bojowe. Szerokim echem w prasie odbiła się ekspedycja z 1945 roku na trasie Leningrad–Moskwa. Jej uczestnicy w hołdzie dla Armii Czerwonej pokonali ponad siedemset czterdzieści kilometrów na rowerach. Trzy lata później Komitet Centralny KPZR wydał dekret poświęcony turystyce, w którym zalecał jej promocję oraz stworzenie obywatelom dogodnych warunków do jej uprawiania. Rada Ministrów ZSRR opracowała uchwały dotyczące zasad ruchu turystycznego. Turystykę uznano za dyscyplinę sportową i wkrótce uregulowano kryteria przyznawania medali i specjalnych odznaczeń osobom wybitnie dla niej zasłużonym.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas