Kataryna: Pani Minister od wojny kulturowej

Jadwiga Emilewicz: „Najważniejszym celem, dla którego jestem w polityce, jest wzięcie udziału w wojnie kulturowej. (...) Jestem politykiem po to, by rodziną nadal był związek kobiety i mężczyzny, a życie najsłabszych było chronione".

Aktualizacja: 27.09.2020 18:26 Publikacja: 25.09.2020 00:01

Kataryna: Pani Minister od wojny kulturowej

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Jeśli minister rozwoju za swój sens bycia w polityce uważa udział w wojnie kulturowej, to trafiła do złego ministerstwa. Jeśli zaś takie deklaracje składa w czasie poważnego kryzysu gospodarczego, premier powinien się dobrze zastanowić, czy chce w strategicznym ministerstwie utrzymywać osobę, która najwyraźniej nie ma głowy do realnych problemów obywateli, jakich przecież nie brakuje. Tymczasem w sprawach bliższych swojej działce minister Emilewicz nie ma wiele do zaproponowania, jeśli nie liczyć rzucanych od czasu do czasu pomysłów, jak ten z podwyżką akcyzy na używane auta, „żeby się ich po prostu nie opłacało sprowadzać". Po co sprowadzać używane, gdy każdego stać na zakup nowego elektryka z obiecanego miliona.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama