Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 12.03.2020 16:23 Publikacja: 13.03.2020 09:00
Foto: Wikipedia
Lea Balint w czasie wojny nosiła nazwisko Alina Herla i znalazła się wśród 15 żydowskich dzieci, które trafiły do domu sierot w Brwinowie. Był on prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. – Trzy razy siostry ocaliły mi życie – opowiadała „Rzeczpospolitej" w czasie swojego pobytu w Warszawie. – Raz, gdy przyjęły mnie do swego zakładu, drugi, gdy w trakcie rewizji gestapo siostra wsadziła mnie do kosza z sianem, na którym stały jajka. Niemcy chcieli go zabrać, siostra musiała się z nimi szarpać, aby go nie oddać – opowiadała. Po raz trzeci, gdy w czasie powstania warszawskiego siostra zakonna na rękach zaniosła chorą dziewczynkę do odległego punktu sanitarnego.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Szwecja i Finlandia miały zrobić więcej w walce z terroryzmem i znieść ograniczenia dotyczące eksportu broni. W...
Czerpiąc garściami z chińskich wzorców, Kreml zmusza Rosjan do korzystania z państwowego komunikatora Max. Aplik...
Kiedyś przyjdzie czas na sędziowską samorządność, ale najpierw trzeba się pozbyć „złych ludzi” – argumentują pol...
Ruch neuroróżnorodności uznaje autyzm za jedną z wariacji rozwojowych mózgu. Nie mówi się o autyzmie jako o „zab...
Polscy politycy powinni zdawać sobie sprawę, że są świadkami, jak jeden człowiek rozbija demokratyczny porządek...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas