Reklama

Podniebne domostwa

W ciemnościach dżungla zapełnia się monstrami i złymi duchami. Im wyżej znajduje się dom, tym mniejsze jest niebezpieczeństwo nieproszonych wizyt

Publikacja: 12.09.2009 15:00

Dom Korowajów

Dom Korowajów

Foto: Fotorzepa, Adam Maciejewski a.mac. Adam Maciejewski

Red

Zdążyłem w ostatniej chwili przyjechać do indonezyjskiej Papui. Wkrótce bowiem znajdujące się tam jedno z ostatnich sanktuariów pierwotnego świata przejdzie do historii. Podobnego uczucia doświadczyłem kilkanaście lat temu, docierając w Wenezueli do Yanomami, ostatniego prymitywnego plemienia indiańskiego nieposiadającego kontaktu ze światem zewnętrznym. Tak samo było z rdzennymi mieszkańcami Andamanów, groźnymi Jarawa, strzelającymi z łuków do intruzów nachodzących ich terytorium. Dziś aborygeni ci utracili tożsamość, poddając się zwodniczemu czarowi cywilizacji białego człowieka. Znaleźli się na krawędzi zagłady i skazani są na powolne zniknięcie.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama