Dwór, którego nie ma

Biorąc do ręki najnowszą książkę Aleksandry Ziółkowskiej-Boehm, pomyślałem, że to jeszcze jeden aneks do legendy majora Hubala

Publikacja: 21.11.2009 14:00

Dwór, którego nie ma

Foto: Rzeczpospolita

W końcu jedynie na tym najbardziej oczywistym poziomie można było odczytywać również poprzednią książkę tej autorki – „Kaję od Radosława, czyli historię Hubalowego krzyża”.

Jak się okazało, rację miałem tylko o tyle, że rzeczywiście zapoznałem się z historią konia Hubala – Demona, będącą częścią opowieści o stadninie, z której pochodził, powstałej w latach 30. XX wieku we dworze Antoniego Jaxy Bąkowskiego w Kraśnicy pod Opocznem. To jednak zaledwie jeden z wielu wątków książki będącej rodzajem reportażu z przeszłości. W reportażu tym znalazło się miejsce i dla rozdziału poświęconego lotnictwu – pasji innego bohatera „Dworu w Kraśnicy...”, Janusza Krasickiego – i dla wzruszającej historii ocalenia w obozie oświęcimskim dziecka, francuskiej Żydówki, czego dokonała Wanda Ossowska.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama