Prawdziwi obrońcy padają ofiarą skrytobójczych mordów. Faktycznym szefem państwa jest oficer sowieckiego KGB. Kościec administracji stanowią jego koledzy ze służby zaiste zasłużonej w rejonie praw człowieka. Nagroda, stworzona pięć lat temu za rządów Putina, jest więc narzędziem propagandy politycznej. Ma zakłamać naturę owej państwowości.??
Władimir Putin, będąc prezydentem, ustanowił święto państwowe Rosji na 4 listopada. Jest to rocznica wypędzenia z Moskwy wojsk polskich w roku 1612. Po Jelcynowskiej smucie chciał dać Rosjanom wroga, przeciwko któremu mogą się jednoczyć. Wrogiem są Polacy, pokonani właśnie wtedy rywale w walce o przywództwo nad Słowiańszczyzną. Jaki jest więc głębszy sens tego święta? Rosja nie rezygnuje z panowania nad "bliską zagranicą", gdzie mieszkają Słowianie. Dzisiaj Polska jest główną przeszkodą w imperialnych planach Rosji. Można więc zrozumieć, że Moskwa pragnie zmiękczyć przeciwnika, pozyskując jego liderów duchowych zaszczytem i gotówką. Równowartość 200 tysięcy dolarów – to poważne pieniądze.??
Przy okazji ustanowienia święta 4 listopada powstał film „1612” z Michałem Żebrowskim w roli polskiego najeźdźcy. Wielka przemiana patriotycznego pana Tadeusza z filmu Wajdy w półdzikiego wroga Rosji stanowiła ciekawe zadanie aktorskie, z którego Żebrowski dobrze się wywiązał. Był to więc zysk dla kultury polskiej i rosyjskiej. Jednak Rosjanom chodziło o coś więcej, nie tylko o grę z polskim archetypem, lecz także wybadanie, czy Polacy dalej mają wszystko na sprzedaż, jak u schyłku I Rzeczypospolitej. Wtedy nie było nagród, honorariów i stypendiów naukowych, ale wulgarne wypłaty w ambasadzie.??
Andrzej Wajda nie dostałby tej nagrody, gdyby nie zbieg okoliczności. Tragiczna śmierć polskiego prezydenta otworzyła drogę jego filmowi „Katyń” do rosyjskiej telewizji. To nie przeszkodziło reżyserowi pomówić prezydenta, że mógł być sprawcą smoleńskiej katastrofy. Ani protestować przeciwko pochówkowi na Wawelu. Ani zapowiadać wojnę domową z bratem poległego na służbie. Wcześniej zaś przyłączył się do rosyjskiej intrygi, która doprowadziła do dwóch uroczystości w Katyniu. Wziął udział w tej zaplanowanej na zimno przez Putina, a nie tej Kaczyńskiego. Chodziło o marginalizację prezydenta, gdyż sprzeciwiał się odbudowie rosyjskiego imperium w Europie.??
Andrzej Wajda jest wybitnym artystą. W latach komunizmu był dla wielu natchnieniem także w teatrze, gdzie pokazał głębię rosyjskiej duszy. Czy intuicja podpowiada mu teraz, że musimy ulec Rosji, bo jest nam bliższa duchowo aniżeli Niemcy? Może ma neoendeckie olśnienie, za którym nie nadążam. Dlatego zrobił film o tragicznych początkach przyjaźni polsko-radzieckiej, zamiast o zderzeniu sowieckiego barbarzyństwa z Zachodem w Katyniu, leżącym na mapie Huntingtona na granicy cywilizacji.??