Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 10.11.2012 00:00 Publikacja: 10.11.2012 00:01
„Rok 1905. Finis Poloniae” można uznać za „portret potrójny” Marii Balowej
Foto: Muzeum Narodowe w Warszawie
Muzą Rafaela była córka młynarza, Goya chlubił się romansem z księżną Alba, w łóżku Klimta gościły ponoć tabuny wyzwolonych burżujek. Sztandarowy artysta Młodej Polski oddał swe serce młodszej o 25 lat mężatce. Co gorsza, nie zachował się wobec niej lojalnie. Wbrew umowie zachował część listów napisanych przez Balową w apogeum ich związku. Dziś bezceremonialnie zaglądają do nich badacze, którzy pod maską Malczewskiego – kapłana narodowej sztuki próbują odkryć Malczewskiego – człowieka.
Niewdzięczne to zadanie, gdyż autor „Zatrutej studni" wymyka się jednoznacznym ocenom. Miał naturę buntownika, lecz był łasy na zaszczyty. Słynął z wrażliwości, co nie przeszkadzało mu wchodzić w konflikty i obrzucać wyzwiskami prawdziwych i wyimaginowanych wrogów. Pozował na moralistę, choć sam bywał na bakier z dekalogiem. I styl życia bohemy nie był mu zupełnie obcy. Marzył o zmartwychwstaniu Polski, lecz obracał się w kręgu ludzi, którzy wcale za tym zmartwychwstaniem nie tęsknili.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas