Reklama

Nie tylko Gdańsk. Gorący Sierpień '80.

Zanim w stoczniach szczecińskiej i gdańskiej podpisano słynne porozumienia, były jeszcze protesty na Lubelszczyźnie, a potem fala strajków zalała kraj.

Publikacja: 28.08.2020 17:00

Strajk w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego rozpoczął się 18 sierpnia. Robotnicy domagali si

Strajk w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego rozpoczął się 18 sierpnia. Robotnicy domagali się m.in. powstania wolnych związków zawodowych, prawa do strajku, likwidacji cenzury, rozpowszechnienia Karty praw człowieka, swobód dla Kościoła katolickiego czy wolnych sobót oraz upamiętnienia zabitych w Grudniu ’70

Foto: PAP

Wszystko zaczęło się, jak zazwyczaj w PRL, od podniesienia cen artykułów spożywczych, dokonanego po cichu. Władze zdecydowały się na to, bo nie umiały sobie poradzić z katastrofalną sytuacją gospodarczą kraju. Podwyżki z kolei odbiły się na kieszeniach robotników. Nic zatem dziwnego, że nastroje społeczne były coraz bardziej wybuchowe i w końcu znalazły ujście. Już w czerwcu 1980 r. w całym kraju odbyły się protesty wynikające z ustawicznych kłopotów socjalnych i ekonomicznych. W lipcu najsilniej dały znać o sobie na Lubelszczyźnie, gdzie między 8 a 24 lipca strajk podjęło ponad 150 zakładów pracy. Skalę niezadowolenia obrazował fakt, że tylko „na jednym Wydziale Narzędziowni w PZL Świdnik spisano aż 568 punktów z żądaniami". Strajki zduszono obietnicami podwyżek płac. A potem nadszedł sierpień...

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama