Satanizm bez diabła

Cezary Michalski i Janusz Palikot. Tęczowy komisarz ludowy stawia ideologa antyklerykalizmu przed rewolucyjnym trybunałem. Z tej rozmowy płynie jeden wniosek: Palikot zadaje ostateczny cios zwolennikom dialogu świeckiej liberalnej inteligencji z Kościołem.

Publikacja: 28.06.2014 02:00

Satanizm bez diabła

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Współpraca środowisk opozycyjnych o proweniencji świecko-lewicowej z Kościołem katolickim u schyłku PRL zapowiadała, że w nowej Polsce agresywny, jednoznacznie wrogi chrześcijaństwu antyklerykalizm będzie wyłącznie domeną ludzi pokroju Jerzego Urbana, a więc polityczno-kulturowego gatunku skazanego na wymarcie. Przypomnijmy, rzecznik prasowy reżimu komunistycznego jako główny kłamca aparatu władzy był w latach 80. w polskim społeczeństwie postacią bardzo niepopularną. Trudno było więc przypuszczać, że po upadku PRL będzie odgrywał znaczącą pod względem opiniotwórczym rolę.

Stało się inaczej, i nie chodzi tu bynajmniej o perypetie Urbana w III RP. Po prostu koniec komunizmu ujawnił istotne podziały kulturowe wśród polskich elit, sięgające okresu międzywojennego, w którym wojujący z Kościołem Tadeusz Boy-Żeleński podejmował swoje kampanie na rzecz regulacji poczęć. Warto tu dostrzec dwa główne nurty antyklerykalizmu, z którym mamy do czynienia od ćwierćwiecza.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama