Aktualizacja: 18.04.2015 18:54 Publikacja: 17.04.2015 03:00
Irena Lasota
Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski
Rosja graniczy jeszcze z Norwegią (ponad 100 kilometrów granicy za kołem polarnym, strzeżonej bacznie, mimo klimatu) i z trzema państwami bałtyckimi, które strzegą jej i boją się.
Jak Katon (starszy) do znudzenia wzywał do zburzenia Kartaginy, tak i ja (toutes proportions gardees) wołam na puszczy, że należy zburzyć obecną umowę bezwizową i postawić strzeżoną granicę.
Rozumiem, że nie byłby to najpopularniejszy krok w Giżycku, Pucku czy Elblągu, które czerpią dochody z legalnego i nielegalnego handlu benzyną, jabłkami i kiełbasą, ale może ci, którzy straszą Rosją lub się jej boją, zrozumieliby racje takiego kroku.
Od czasu, kiedy ostatni raz pisałam o tej sprawie, wszystko w Rosji poszło ku gorszemu.
Nawet przy terytorialnych ustępstwach Kijowa zawieszenie broni na ukraińskim froncie przyniosłoby Moskwie tyleż...
Książka szkockiego pisarza, poety i redaktora R. T. Andersona przypomina przepisy sprzed 200 lat i pokazuje, co...
Serialowa Polska kryminałem stoi. „Langer” przypomina jednak, że nie wszystkie produkcje są udane.
Lato tego roku nie jest w Polsce uciążliwe, ale na świecie będzie coraz bardziej gorąco i sucho. Potwierdza to „...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas