Fragment powieści Niewola autorstwa György Spiró

Świat Żydów w pierwszym wieku po Chrystusie. Tracący wzrok młody chłopiec Uri, skonfliktowany z ojcem, rusza w podróż z Rzymu do Jerozolimy. Uznana za arcydzieło powieść „Niewola" wybitnego węgierskiego pisarza, autora poświęconych XIX-wiecznej Polsce „Mesjaszy" i „Iksów", ukazuje się w czerwcu nakładem Wydawnictwa W.A.B.

Publikacja: 05.06.2015 02:00

György Spiró, "Niewola", przeł. Elżbieta Cygielska, W.A.B, Warszawa 2015

György Spiró, "Niewola", przeł. Elżbieta Cygielska, W.A.B, Warszawa 2015

Foto: Plus Minus

Pojutrze ruszasz do Jerozolimy!

Uri się ocknął.

Stał nad nim ojciec.

Uri podciągnął kolana, wychylił się do przodu, podniósł z ziemi zwój Tory, który wyśliznął mu się z rąk, i nadal siedząc, przepraszająco spojrzał w górę. Zmieszany, uśmiechał się półgębkiem, jak zwykle, kiedy go na czymś przyłapano, a zawsze go przyłapywali, nawet gdy nic złego nie zrobił.

Ojciec stał jakiś czas w spowitym półmrokiem kącie, sączące się z dworu światło szarego, lutowego popołudnia oświetlało jego poważną, brodatą twarz, wystające kości policzkowe, głęboko osadzone oczy; tuż nad głową Uriego, nad jego zmierzwionymi, tłustymi włosami jaśniał wycięty w ścianie nieduży kwadrat. Ojciec więcej na niego nie spojrzał, posępnie patrzył na podwórze, potem odwrócił się na pięcie i tak gwałtownie odsunął wiszący w przejściu kilim, że zawarł w tym geście całe swoje niezadowolenie z syna, z własnej sytuacji i w ogóle z Dzieła Stworzenia.

Uriemu nie wróciła jeszcze pełna świadomość, odczuwał tylko wstyd, że ojciec przyłapał go na tym, iż zasnął w trakcie czytania. Ucinał sobie drzemkę popołudniami, nie miał nic do roboty, w każdej chwili mógł się skryć w swoim kącie i robić, co chciał, również drzemać, a jednak miał teraz wyrzuty sumienia. Jakby czytanie było przykrym obowiązkiem, pokutą nałożoną na samego siebie za jakiś dawny grzech, którego zresztą nie popełnił. A przecież lubił czytać, jedynie to lubił.

Ściskając w ręku zwój Tory, wstał, mimo bólu w krzyżu wyprostował się, pokręcił parę razy głową, aż zatrzeszczały mu kręgi, wyciągnął ramiona, wykonał skłon, po czym wyjrzał przez okno.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
„Wojna” – recenzja. Ten film oddziałuje na zmysły i zostaje w pamięci
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów