Reklama

Bez licencji na zabijanie

Czechy to europejski fenomen. Można tam mieć dwie sztuki broni palnej, ale drugi pistolet musi być produkcji czeskiej. Można się też ubiegać o pozwolenie na broń półautomatyczną.

Aktualizacja: 12.06.2015 22:04 Publikacja: 12.06.2015 01:08

„Twarożek, ziemniaki i nowy pistolet”: zakupy w osiedlowym sklepiku Danny Egana w Tinley Park w stan

„Twarożek, ziemniaki i nowy pistolet”: zakupy w osiedlowym sklepiku Danny Egana w Tinley Park w stanie Illinois

Foto: Getty Images/AFP

Napastnik zakradający się do czyjegoś mieszkania w USA musi zakładać, że właściciel jest uzbrojony i może do niego strzelić bez ostrzeżenia. Tymczasem w przeważającej części państw Unii Europejskiej nikt nie posługuje się bronią palną w obronie własnej. Na Starym Kontynencie panuje przekonanie, że im trudniejszy dostęp do broni, tym bezpieczniej. W wielu krajach, np. w Wielkiej Brytanii, poczucie zagrożenia nie jest więc dopuszczonym przez prawo powodem starania się o pozwolenie na posiadanie broni. Europejczycy pogodzili się już z takim ograniczeniem prawa do obrony własnej, bo zbyt duży jest strach przed szaleńcami, którzy mogliby zastrzelić niewinnych ludzi, np. dzieci w szkole.

Według międzynarodowych ekspertów nie zmienią tego nastawienia ani terrorystyczne ataki w Paryżu i Kopenhadze oraz rosnąca obawa przed kolejnymi zamachami, ani zagrożenie rosyjską inwazją we wschodniej części Europy. Ograniczenia w dostępie do broni obowiązujące dziś w Europie pozostaną, choć jeszcze niedawno wydawało się, że zacznie się na ten temat kolejna ogólnoeuropejska dyskusja.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Promocja Świąteczna!

Wybierz roczną subskrypcję RP.PL i ciesz się dostępem do The New York Times!

Pierwszy rok 179 zł, potem 390 zł pobierane automatycznie co roku.

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Stara-Nowa Pastorałka”: Chrześcijanie mieli poczucie humoru
Plus Minus
„A.I.L.A.”: Strach na miarę człowieka
Plus Minus
„Nowoczesne związki”: To skomplikowane
Plus Minus
„Olbrzymka z wyspy”: Piłat wieczny tułacz
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Michał Zadara: Prawdziwa historia
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama