Reklama
Rozwiń

Ksiądz Sowa i przyjaciele

Nazywają go ojcem Rydzykiem dla lemingów. Nic dziwnego. Ksiądz Kazimierz Sowa działa na pograniczu Kościoła i Platformy Obywatelskiej i nie ukrywa, że z wieloma politykami tej partii utrzymuje przyjazne stosunki, udziela im ślubów i chrzci dzieci.

Aktualizacja: 14.08.2015 17:39 Publikacja: 14.08.2015 01:37

Ks. Kazimierz Sowa (drugi z lewej) przeżył szok, kiedy prezydent Bronisław Komorowski przegrał wybor

Ks. Kazimierz Sowa (drugi z lewej) przeżył szok, kiedy prezydent Bronisław Komorowski przegrał wybory

Foto: PAP/Jacek Turczyk

Przy pierwszym spotkaniu trudno się zorientować, że jest księdzem. Rzadko chodzi w sutannie czy choćby koszuli z koloratką. Kiedy się do niego dzwoni, w słuchawce słychać: „Dzień dobry, Kazek Sowa". Podobnie przedstawia się w rozmowie bezpośredniej. Taki styl preferuje od początku swojej drogi kapłańskiej – i jak sam przyznaje – brak stroju duchownego na niektórych działa jak płachta na byka. Krakowska kuria jest ponoć zasypywana donosami w tej sprawie.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka