Reklama
Rozwiń

Sukces w świetle witraży

Wystawa o krakowskich twórcach witraży może i jest skromna, ale serwuje pasjonującą opowieść, która w tle ma wielkie wystawy światowe, mariaż przemysłu i sztuki, odrodzenie rzemiosła i międzynarodowe triumfy polskich artystów.

Publikacja: 11.04.2025 15:50

„Wiosna” Henryka Uziembły, ok. 1908 r.

„Wiosna” Henryka Uziembły, ok. 1908 r.

Foto: mat.pras.

Sławione w poezji „stubarwne winiety”, okna „podobne do świetlanych obrazów ujrzanych w widzeniach” współgrały z wyobraźnią młodopolskich artystów. Witraże projektowało wielu z nich, ze Stanisławem Wyspiańskim i Józefem Mehofferem na czele. Ale ten liryczny zachwyt miał również całkiem praktyczne konsekwencje w postaci dynamicznego rozwoju polskiej sztuki użytkowej, wzornictwa i przedsiębiorczości. W Muzeum Archidiecezji Warszawskiej kończy się właśnie wystawa „Światłem malowanie” poświęcona dziełu Krakowskiego Zakładu Witrażów, Oszkleń Artystycznych i Mozaiki S.G. Żeleński (brat słynnego Boya), mieszczącego się w budynku przy al. Krasińskiego 23 w Krakowie, dziś już jako Pracownia i Muzeum. Wystawa przedstawia fragment polskiej kultury, w którym nowoczesne idee dotyczące podniesienia rangi sztuki użytkowej łączą się z historią wyjątkowej rodziny, w czasach nadziei, wojen, sukcesu i porażki.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie