„Jak zostałam perliczką”: Patriarchat po afrykańsku

W „Jak zostałam perliczką” nie daje łatwych odpowiedzi. Są za to trudne pytania, ale zadawane tak, żeby zmusić do refleksji, a nie przytłoczyć.

Publikacja: 21.03.2025 15:30

„Jak zostałam perliczką”: Patriarchat po afrykańsku

Foto: SNH

Jednego wieczoru podczas kilkudniowego obrządku pogrzebowego wśród kobiet panuje napięta atmosfera. Uwijają się jak w ukropie, by przygotować jedzenie dla żałobników. „Zapytaj go, jaki chce ryż” – mówi jedna kuzynka do drugiej, a Shula posłusznie rusza w kierunku zrelaksowanego wuja. Mężczyźni odpoczywają, prowadzą ożywione dyskusje i chętnie żartują, podczas gdy armia ciotek i kuzynek usługuje im bez słowa sprzeciwu. Żadna inna scena w „Jak zostałam perliczką” nie oddaje lepiej charakteru zambijskiej społeczności przedstawianej przez Rungano Nyoni. To dziewiąty krąg piekła patriarchatu, w którym mężczyźni są nieomylni i za nic nie ponoszą odpowiedzialności. Można o nich mówić wyłącznie jak o zmarłych: dobrze albo wcale.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”