Reklama

Elżbieta Jakubiak: Kurski i Ziobro zostali, a my musieliśmy się zbierać

W obecnej kampanii nie ma żadnych emocji, nie angażuje. Pewno byłoby inaczej, gdyby kandydatami byli politycy ministerialnych formatów, liderzy, którzy powinni ścierać się o Polskę. A oni wystawili do wyścigu prezydenckiego zające - mówi Elżbieta Jakubiak, szefowa gabinetu prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Publikacja: 07.03.2025 15:06

02.10.2007 Warszawa Prezydent Lech Kaczynski bedzie uczestniczyl w modlitwie w Muzeum Powstania Wars

02.10.2007 Warszawa Prezydent Lech Kaczynski bedzie uczestniczyl w modlitwie w Muzeum Powstania Warszawskiego , wraz z biskupami uczestniczacymi w Konferencji Episkopatu Polski n/z Lech Kaczynski , minister Elzbieta Jakubiak fot Darek Redos/REPORTER

Foto: Redos/REPORTER

Zapewne śledzi pani kampanię prezydencką. Co panią w niej zaskoczyło?

Kandydaci. Mówię o trzech głównych. Pierwszy nieumiejętnie odgrywa rolę kandydata od pięciu lat. Donald Tusk i Radosław Sikorski jako główni aktorzy tej kampanii holują kandydata, jednocześnie bojąc się jego otoczenia, które rozdzieliło już stanowiska w kancelarii i czeka na wynik. To przypomina drugą kampanię Bronisława Komorowskiego, który nie widział nadchodzącej katastrofy i drzemał w Pałacu.

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Szkocki tytuł lordowski do kupienia za kilkadziesiąt funtów
Plus Minus
Białkowe szaleństwo. Jak moda na proteiny zawładnęła naszym menu
Plus Minus
„Cesarzowa Piotra” Kristiny Sabaliauskaitė. Bitwa o ciało carycy
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Wracajmy do tradycyjnych mediów. To nasza szansa
Reklama
Reklama