„Kubi”: Samuraje, których nie chcielibyście poznać

Japoński reżyser Takeshi Kitano obala samurajski mit, ale czyni to bez polotu i finezji.

Publikacja: 07.02.2025 16:54

Oda Nobunaga (w tej roli Ryo Kase) to przerysowany, zblazowany boss yakuzy, dla którego okrucieństwo

Oda Nobunaga (w tej roli Ryo Kase) to przerysowany, zblazowany boss yakuzy, dla którego okrucieństwo stanowi nie tylko metodę umacniania władzy, lecz także okazję do dobrej zabawy

Foto: materiały prasowe

Takeshi Kitano nieraz zabierał nas na ekranową jazdę bez trzymanki („Brother”, „Battle Royale”), by zaraz zmusić nas do refleksji w wyciszonych i melancholijnych obrazach („Hana-bi”, „Sceny nad morzem”). Teraz jednak zaserwował nam nudny film edukacyjny, którego jedyna siła tkwi w rozsadzaniu utartych stereotypów na temat samurajów z okresu wojen sengoku – ery walk lokalnych władców o wpływy w XV–XVI wieku. „Kubi” wiele mówi na temat samurajskich charakterów, ale zabrakło mu paru ważnych elementów – wciągającej fabuły oraz autorskiego komentarza do prezentowanych wydarzeń.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama