Rosnące możliwości coraz bardziej zaawansowanych komputerów do analizy wielkiej ilości danych oznaczają, że w tym stuleciu zabójstwa z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i robotów mogą stać się coraz powszechniejsze. Ludzie potrafią już korzystać ze sztucznej inteligencji do przeczesywania danych rejestrowanych w formie obrazów w szeroko zakrojonych poszukiwaniach, których celem może być wszystko – począwszy od pojedynczych ławek w parkach po obiekty kompleksu nuklearnego. Sztuczna inteligencja zwiększa również możliwości państw w zakresie – za Henrym Kissingerem – „używania takich maszyn i systemów, które posługują się szybką logiką oraz emergentnym i ewoluującym zachowaniem, by atakować, bronić, inwigilować, upowszechniać dezinformacje i identyfikować oraz unieszkodliwiać SI drugiej strony”. W obszarze, w którym działania wojenne niemal na pewno rozwiną się nie do poznania, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy muszą utrzymać się w czołówce. Sztuczna inteligencja była już wykorzystywana w czasie wojny rosyjsko-ukraińskiej w zakresie rozpoznawania twarzy, zwiększania wydajności wojskowych łańcuchów dostaw i tworzenia materiałów typu deep fake. Możemy być pewni, że w tym obszarze i w innych będzie dalej ewoluować.