Reklama
Rozwiń

„Kruk”: Kiczowaty mściciel z zaświatów

„Kruk” jest jak wizyta w gotyckim barze. „Jeszcze raz to samo, proszę!”

Publikacja: 30.08.2024 17:00

„Kruk”: Kiczowaty mściciel z zaświatów

Foto: mat.pras.

To piąta część „Kruka”, serii gotyckich horrorów zemsty zapoczątkowanej przez obraz Alexa Proyasa z 1994 r. Złośliwi twierdzą, że zyskał on popularność za sprawą tragedii, do której doszło na planie. Grający główną rolę Brandon Lee, syn legendarnego Bruce’a, został postrzelony z broni, w której miały znajdować się ślepe naboje.

Producenci nowego „Kruka” nie umieścili żadnej cyferki w tytule, jakby chcieli zasugerować, że to reboot. I rzeczywiście film niewiele się różni od poprzednich części, za to chętnie odwołuje się do komiksu, na postawie którego stworzono całą serię. Znów mamy zakochaną parę wyrzutków, która ginie z rąk złych ludzi. Chłopak trafia w zaświaty i później zmartwychwstaje, by się zemścić. Działa nocą, w rzęsistym deszczu, w otoczeniu neogotyckich kamienic i lejącego się z głośników post metalu i goth rocka.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie