„Duchy Bałtyku”: Chwila, która nie może długo trwać

Po objęciu władzy przez Hitlera Klaus zniknął z pola widzenia. Plotki wyciszyły się do szeptu, do napomknień i insynuacji. Raz jeszcze dotarła wiadomość o jego aresztowaniu, ale tym razem podobno wysłano go do obozu

Publikacja: 01.03.2024 17:00

„Duchy Bałtyku”: Chwila, która nie może długo trwać

Foto: mat.pras.

Ostrzeżenie przyszło kilka dni temu. Klient, który w tamtych latach hiperinflacji w latach dwudziestych XX wieku tyle brał na kreskę, że zawsze można było liczyć u niego na informacje, od lat pracował w ratuszu. Teraz dla komunistów, owszem. I niewątpliwie miał legitymację partyjną dumnie wciśniętą w portfel ze sztucznej skóry. Przedtem dla narodowych socjalistów. A wcześniej dla republiki, takiej jaka ona była. A jeszcze wcześniej dla kajzera, i tak dalej. W pewnym momencie Heinrich przymknął oko na część zaległych należności. Była to jego najlepsza inwestycja w życiu, ponieważ informacje otrzymane od niezmiennie wdzięcznego urzędnika oznaczały, że nie podpadał władzom, niezależnie od tego, pod jakiego koloru sztandarem maszerowały, czerwonym czy brunatnym. Wojna czy pokój, Heinrichowi udawało się trzymać wszystko w garści. Ten hotel, piętnaście lat starszy niż on sam.

Pozostało 92% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Olimpijskie boje smutnych panów