Gdy na potęgę zażywali je doktor House (2004–2012) i siostra Jackie (2009–2015), walka z uzależniającymi środkami przeciwbólowymi dopiero się rozkręcała. Dziś, kiedy kryzys opioidowy trwa już prawie trzy dekady i zdążył pochłonąć ponad pół miliona ofiar, kino amerykańskie raz po raz przypomina o niebezpieczeństwie zamkniętym w zabójczych pigułkach. Sęk w tym, że to terapia o przedłużonym uwalnianiu – by sięgnąć, nie bez ironii, po hasło reklamujące OxyContin. W związku z tym na owoce tej krucjaty, dopingowanej przez poszkodowanych w całym kraju jankesów, trzeba będzie jeszcze poczekać.