Robert Mazurek: Fifka a sprawa buszmeńska

Protokół musi być zachowany, nie mogę przecież tak wparować. Po rozmowie z sekretarzem pozwalają usiąść i poczekać. Wreszcie jest. Jego Wysokość król Khoisan przybrany wyłącznie w lamparcią przepaskę na biodrach oraz nakrycie głowy z lamparciego łba wygląda bardzo godnie.

Publikacja: 11.08.2023 17:00

Robert Mazurek: Fifka a sprawa buszmeńska

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Protestuje w wykonanych ze skór namiotach pod siedzibą prezydenta republiki w Pretorii od dobrych kilku lat. Walczy o uznanie ludu Khoisan za pierwotnych mieszkańców tych ziem. Nie chodzi tylko o formalność, gdyby RPA uznała ich za – jak mówi – „afrykańskich Aborygenów”, mogliby wnieść roszczenia. Buszmeni domagają się ziemi na prowadzenie swego trybu życia i na polowania.

Khoisan, San czy właśnie Buszmeni lub Hotentoci to nazwy pierwszych mieszkańców południa Afryki. Z dumą i nie bez pewnych podstaw mówią o sobie, że są najstarszym ludem świata. Przez wieki ich sposób życia się nie zmieniał – nie uprawiali ziemi, zajmowali się zbieractwem i łowiectwem. Wyglądali inaczej niż wszyscy i wszystkim stawali na drodze, zarówno przybyłym tu w XVII wieku europejskim osadnikom, jak i czarnym ludom Bantu z północy. Wypierani przez nich na pustynię Kalahari przetrwali w kilku krajach południa kontynentu. Gdy radykalny polityk RPA Julius Malema, taki tutejszy odpowiednik pani Lempart, wrzeszczy do białych, by się wynosili, rozpoczyna niebezpieczną grę. Gdyby bowiem okrzyki „Wyp…ć!” wzięli do siebie wszyscy napływowi, to na wielkich połaciach republiki zostaliby tylko Khoisan. Król ma więc wiele racji, nikt go jednak nie chce słuchać, nikt nie chce traktować poważnie, może Polska by się za nim wstawiła, dopytuje.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Z rodzinnych sag tylko Soprano