I nawet jeśli to przesadzone, to niewiele, bo choć w podkarpackich winnicach jeszcze nie widziano niedźwiedzi, to tylko dlatego, że ich uwagę przykuły owce sąsiada. Ale tym razem chciałbym przenieść uwagę państwa na wschód, i to daleki. Co roku, w okolicach wakacji, namawiam, by pić wina lokalne i dziś, chociaż do wakacji daleko, ja właśnie o tym, bo z ferii wróciłem.