W oczekiwaniu na sąd ostateczny

Koniec świata jest nieunikniony. Zapewne za 5 mld lat Słońce spuchnie do rozmiarów orbity Merkurego, zamieniając Ziemię w gorącą, pokrytą magmą skałę. Nas już wtedy nie będzie. Jaki będzie zatem nasz koniec?

Publikacja: 09.12.2022 10:00

W oczekiwaniu na sąd ostateczny

Foto: imagedepotpro/Getty Images

Wizja końca świata napełnia nas grozą. Amerykański filozof Samuel Scheffler twierdzi wręcz, że unicestwienie ludzkości przeraża nas bardziej niż nasza własna śmierć. Wyobraźmy sobie bowiem, że wszyscy żyjący teraz ludzie dożywają naturalnego końca swych dni, ale nikt więcej się już nie rodzi. Ta perspektywa rychłego końca ludzkości wzbudza w większości z nas przerażenie. Ale dlaczego? – pyta Scheffler.

Pozostało 97% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Z rodzinnych sag tylko Soprano