Aktualizacja: 20.06.2025 07:49 Publikacja: 28.10.2022 17:00
„Moja żona nie tańczy”, Tove Ditlevsen, przeł. Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Czarne
Foto: materiały prasowe
Tove Ditlevsen (1917-1976), duńska pisarka, w ciekawej autobiograficznej „Trylogii kopenhaskiej” poświęcała swojemu pisaniu prozy ledwie fragmenty. Bardzo to było intrygujące, a zarazem sugerowało pokorę artystki i surowe oddanie literaturze. Teraz polski czytelnik może dowiedzieć się, nad czym pracowała, próbując godzić rolę pisarki, matki i żony w realiach sztywnych społecznych ról łamiących charaktery i wygaszających talenty.
Kiedyś realia światowego bezpieczeństwa się zmienią. Odwrócą się sojusze, choćby ten z Waszyngtonem. I wtedy Tel...
Trzy lata temu Roman Giertych tłumaczył swoim wyznawcom, że władza nie ma „technicznej możliwości” sfałszowania...
Uczelnie zajmujące się nauką, prawdziwie badawcze, powinny być elitarne. Nic tak nie służy rozwojowi, jak wysoki...
Jeśli chcemy czuć się bezpiecznie, to od naszych wschodnich sąsiadów i bliskowschodnich sojuszników powinniśmy u...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Jeśli Sławomir Mentzen mówi o niskich podatkach, to taki przekaz do młodych mężczyzn trafia.Rozmowa z Michałem G...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas
