Prochy Słowackiego, serce Kościuszki, romantyzm Piłsudskiego

Apogeum romantyzmu w polskiej polityce przypadło 95 lat temu. Dwa wydarzenia zamykały wtedy pierwszy okres stabilizacji władzy sanacji: sprowadzenie do Polski prochów Juliusza Słowackiego oraz serca Tadeusza Kościuszki.

Publikacja: 30.09.2022 10:00

14 czerwca 1927 r. po nabożeństwie w polskim kościele oraz uroczystościach w centrum Paryża trumna z

14 czerwca 1927 r. po nabożeństwie w polskim kościele oraz uroczystościach w centrum Paryża trumna z prochami Juliusza Słowackiego została złożona na statku ORP „Wilja”, na którego pokładzie Słowacki wypłynął w swoją ostatnią podróż. Co ciekawe, po dopłynięciu do Westerplatte trumna została przeniesiona na statek „Mickiewicz”, który następnego dnia wypłynął w górę Wisły – ku Warszawie

Foto: nac

Już u swego zarania romantyzm był czymś znacznie szerszym niż tylko nurtem literackim. Dla wielu Polaków wiązał się z systemem wartości ideowych, moralnych, filozoficznych, artystycznych, ale również politycznych. W okresie zaborów to właśnie romantyzm tworzył z samych Polaków wspólnotę narodową. Pobudzając wyobraźnie i uczucia patriotyczne, zagrzewał do walki o niepodległość.

Wraz z odzyskaniem niepodległości romantyzm nie utracił swojego szczególnego miejsca w polskiej myśli społeczno-politycznej. Wręcz przeciwnie. Wynikało to z faktu, że w czasie powstawania nowoczesnych partii politycznych (na przełomie XIX i XX wieku) ukształtowały się również podstawy ideowe najważniejszych nurtów politycznych, odgrywających kluczową rolę w II RP.

Pozostało 97% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów