Warszawa, sobota, 24 września. Ciepłe, słoneczne popołudnie. – Drukuj ten wyrok, Beata, drukuj ten wyrok! Drukuj ten wyrok, Beata, drukuj ten... – niesie się w al. Szucha. A za chwilę: – Jedna Polska! Bez podziałów!
I jeszcze raz... I jeszcze... Przed Trybunałem falują flagi. Polski, Unii Europejskiej, KOD. Dźwięczą trąbki. Na transparentach hasła, na przykład takie: „Niech Polska będzie wasza i nasza. A nie jak stajnia Augiasza"; „Mazury kochają konstytucję"; „Boże! Wybacz biskupom, bo nie wiedzą, co czynią"; „Autokratyczny poseł PiS-u knuje. Polską gospodarkę i praworządność demoluje!". Albo: „Historia przyzna nam rację". To ostatnie na tle grafiki przestawiającej Baracka Obamę.